Autorki

Angie
Co jest czym?

Zapewne większość z was ma taki problem, jak pisanie o samym sobie: jakim się jest, a jakim nie jest. Ale jeszcze większy się robi, gdy staramy się tego nie koloryzować…

Zajrzałeś tu, drogi czytelniku, z zamiarem poznania tej oto tworzącej na blogu (link) autorce. I jako dobra Pani pisarka-amatorka zdradzę choć w najmniejszym stopniu rąbka tajemnicy :)

Co było…

Na chwilę obecną (roku 2014) tworzę opowiadania i kształtuję swój styl pisania od 5 lat. Zaczynałam jako 13-latka, więc pewne jest, że szału nie było... Ale co mnie najbardziej szokuje to to, że wtedy miałam więcej komentujących czytelników niż obecnie O.o

Ale wiadomo jak to jest... Nie pisało się zbyt dobre, a w dodatku dopiero się zaczynało całe to szaleństwo z blogowaniem, więc myślę, że ludzie nie chcieli być złośliwi.
Swój pierwszy blog założyłam na onecie, lecz rok lub półtora roku później utraciłam możliwość dodawania postów za sprawą popsutego komputera. Onet perfidnie usunął moje konto pocztowe! A czemu? Ponieważ nie logowałam się tam przez pewien okres czasu i serwer automatycznie usunął moje konto! Co ciekawe blog również miał zostać usunięty, a z tego, co widziałam dalej widnieje w czeluściach internetu.
Co jest…
Kiedy postanowiłam ponownie założyć bloga, wybrałam bloggera, dlatego tu mnie widzicie. Nie piszę już tak często jak kiedyś, ponieważ teraz mam więcej obowiązków: w domu, w szkole... Uczęszczam do szkoły średniej - tak zwane liceum ogólnokształcące.
Powoli uczę się gotować, choć mama woli nie dopuszczać mnie do kuchenki, bo jeszcze coś za bardzo przypalę (^^).
I choć nie zawsze daję z siebie wszytko, z powodu mojego upodobania do lenistwa, to jednak bardzo się staram.
Jak w przypadku śpiewania lub grywania w szkolnym teatrze :>

Śpiewam: Od zawsze to uwielbiałam! Śpiewam codziennie, po godzinę, dwie. Sama dla siebie, bo nie potrzebuję widowni do robienia tego, co kocham.

Gram: Mam nadzieję, że nie minie mi to zbyt szybko. Lubię to, choć stres jaki mam przed wyjściem na scenę (tak jak to było na ostatnim występie) nie pozwala mi na pokazanie siebie i mojej gry aktorskiej w 100%.

Piszę: Tak jak wyżej napisałam, od kilku lat i nie przestanę tak szybko.

Rysuję: Hobbistycznie, jak najdzie mnie ochota, to coś skrobnę.

Czytam: Książki fantastyczne, przygodowe, kryminalne, miłosne... i mogłabym wymieniać tak jeszcze trochę :D Ale również opowiadania innych pisarek, które zaczynały tak jak ja.
Kocham mangę i anime, różnego rodzaju. Wszystkie zdzierżę, byleby historia była ciekawa.
Jaka jestem…
> Na pewno honorowa, dumna i słowna.
Nie lubię rzucać słów na wiatr; jeśli coś mówię to tak jest (chyba, że mi coś wypadnie...).
> Uczciwa, serdecza, miła.
Zawsze porozmawiam z uśmiechem na ustach z ludźmi, którzy są mili wobec mnie. W innym przypadko potrafię nabluzgać osobie niemiłej.
> Pomocna.
Pomogę ze wszystkim, jeśli będę miała taką możliwość. Bardzo lubię dawać rady i pewnego radzaju sentencje, które mają na celu pomóc danej osobie.

Od roku pełnię funkcje korektorskie:
Miku-chan zwerbowała mnie na funkcję edytora.
Następnie Faith i Yuki Boshi - zwykła korekta.
Aż w końcu u Aerix - jako głowna redaktor.
A na końcu Jusia, również zwykła korekta.

Jestem dumna z moich osiągnięć. I choć dalej uczę się tego fachu, to myślę, że nie idzie mi tak źle. Więc jeśli ktoś potrzebuje osoby, która sprawdzałaby opowiadania można śmiało pisać do mnie.

2 komentarze:

  1. Biedni ludzie którzy trafią do twojego gabinetu, skoro jako 18 masz tak cudowną składnie zdania. I piszesz opowiadania które piszą typowe 10-latki, gdzie po pierwszym rozdziale wiadomo jak wszystko się skończy. Przeczytałam pół jednego i mam dość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za Twoją szczerość kochany Anonimie, ale jak zapewne wiesz nie każdy potrafi wpasować w gust każdemu. Ale nie rozumiem czemu piszesz, że "Biedni ludzie którzy trafią do twojego gabinetu" - może Ci, którzy tu zajrzą docenią moją pracę i wpadnie akurat w ich upodobania? Kto wie? Tobie się nie spodobało, więc rozumiem, ale jakim prawem mówisz za innych? Powinnaś pomyśleć nad sensem słów, które chciałaś do mnie napisać.
      Uważam, że powinnaś, aby ocenić opowiadanie przeczytać całość, a nie tylko połowę, ponieważ żeby wiedzieć coś na dany temat winno się mieć jakieś informacje.
      A jeśli moje opowiadania są zbyt przewidywalne i nużące to poproszę zostawić konstruktywne uwagi na temat moich "błędów" czy opisu historii. Dla mnie Twój komentarz nie jest do końca hejtem, ale też nie uzasadnia Twojej negatywnej opinii.
      Pozdrawiam.

      Usuń